sobota, 3 października 2015

PRAGA, jeszcze nadrabiam zaległości

Dzisiaj rozmawiałem rano z Mamą i Dziadkami na Skype. W międzyczasie, podczas dociekliwego wywiadu przeprowadzonego przez Dziadzia zauważyłem, że dostałem odpowiedź na moje wcześniej wysłane CV. Dotyczyło ono praktyk w firmie TBM Evolution Prague Group. Zajmuje się ona organizowaniem konferencji dla największych naftowych potentatów. Trochę stresu ale było warto. Jeśli się zdecyduje to od listopada mogę zaczynać.  

Potencjalne miejsce pracy

Czarny koń budynku w znaczeniu dosłownym

Złote klamki, lustra i przepych korporacyjny

Teraz wracamy do mojego niezawodnego jednośladu, kolejna wycieczka. Znowu powtórzyła się rzeka Botic, wzdłuż której prowadzi piękna ścieżka. Niekiedy decydowałem się na dróżki, które prowadziły mnie w pole (dosłownie), z widokiem na nowoczesne blokowiska. Prawdę powiedziawszy wydaję się ciekawsze jak rosną kolejne bloki niż patrzenie z bloku jak rosną ziemniaki.

rzeka Botic

ścieżka do kartofliska

zaczynamy jesień

zapora na rzece


1 komentarz:

kasiatek pisze...

Potencjalne miejsce pracy wygłada elegancko, zwłaszcze wnętrze. U nas też jesiennie.Wczoraj tak powiało, że spadły prawie wszystkie liście z orzecha.