poniedziałek, 28 listopada 2011

Poniedziałkowy poranek

Kto lubi poniedziałek rano? Chyba niewiele osób, zwłaszcza gdy trzeba wstać o 6 rano i jechać na kolokwium z fizyki. Ale ten poniedziałek był na swój sposób wyjątkowy. Idę do kuchni zaspany, bez energii, patrze przez okno, a tu... Cumulusy! Chwyciłem więc szybko za aparat i złapałem je w całej swojej okazałości. Tak więc rada na ponure poranki: głowa do góry może tam będzie coś co nas naładuje na cały dzień.



Zdjęcie bez jakichkolwiek poprawek ani kadrowania, poprostu Carpe Diem.

czwartek, 24 listopada 2011

Niestety z lekkim poślizgiem, ale nie było mnie w domu żeby wrzucić zdjęcia na czas

 Jedna z moich pasji konie, tak wdzięczne stworzenia do fotografowania
 Może trochę przypominać parujące bagna, może jakieś miejsca z energią geotermalną, ciepłym gruntem spowodowanym obecnością magmy. Co to jest naprawde...? Końskie odchody w których zachodzą procesy rozkładu wytwarzając temperaturę która przy niewielkim przymrozku daje piękne efekty wizualne.
 To zdjęcie nazwałbym pośpiech-chyba niestety nieodłączny towarzysz współczesnego człowieka

Widać że student nie śpi tylko się uczy.

Widok tych gołębi, i siatki kojarzy mi się z serią filmów Krzysztofa Kieślowskiego ,,Dekalog"





Właśnie przez to że ich ubarwienie jest takie blade, można powiązać ten widok z szarą rzeczywistością PRL-u